wtorek, 25 marca 2014

Wątróbka z cebulką i jabłkiem







Rzadko zdarza mi się robić wątróbkę, mimo że ją bardzo lubię. Niestety dzieci, jak to dzieci fanami nie są. Dzisiaj jednak są u babci, więc można poszaleć.

Potrzebne nam będzie:
0,5 kg wątróbki kurzej
1 duża słodka cebula
1 duże słodkie, miękkie jabłko
oliwa do smażenia

Cebulę obrać i pokroić na ósme części, chodzi mi po prostu o to, żeby były spore kawałki :) Nie kroimy w kostkę, tylko na kawałki. Jabłko obieramy ze skóry, przekrawamy na pół, wycinamy gniazdo i nasionka i  kroimy na kawałki trochę grubsze niż na kompot. Wątróbkę myjemy, dokładnie wycieramy ręcznikiem, żeby była sucha i oczyszczamy z różnych błonek, żyłek itp. Rozgrzewamy oliwę na patelni, wrzucamy cebulę i chwilkę podsmażamy ją samą,  dodajemy wątróbkę. Należy bardzo uważać podczas smażenia wątróbki, bo strzela i łatwo można się poparzyć. Wątróbkę podsmażamy z obu stron, dodajemy jabłka, mieszamy, zmniejszamy ogień i przykrywamy, żeby zrobił się sosik. Po około 10 minutach, mieszamy, zwiększamy ogień, żeby się wszystko ładnie zrumieniło. Pamiętajmy, żeby wątróbki przed lub podczas smażenia nie posolić, bo się zrobi twarda jak kamień! Solimy dopiero na talerzu,ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że w ogóle nie będzie Wam potrzebna. Cebula i jabłka są jeszcze lepsze w smaku niż sama wątróbka.